Sojusznicy pomogą w operacji Feniks w Polsce. Tusk: Dobro wraca

Dodano:
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia rządu w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie Źródło: PAP / Paweł Supernak
Ze strony licznych sojuszników spływają propozycje pomocy w usunięciu skutków powodzi w południowo-zachodniej Polsce. Mają oni wesprzeć rozpoczętą w poniedziałek operację Feniks.

– Wczoraj o godzinie 12:00 rozpoczęliśmy operację Feniks mającą na celu odbudowę i powrót do normalności. To, co postawił za zadanie pan premier Wojskom Obrony Terytorialne, wojskom inżynieryjnym, wojskom operacyjnym, to jest odbudowa infrastruktury na poziomie jeszcze lepszym, niż została zniszczona – przekazał we wtorek na otwartym posiedzeniu rządu Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej.

Operacja Feniks planowana jest do końca tego roku. – Jeżeli trzeba będzie ją przedłużyć, to ją przedłużymy. Żołnierze będą obecni na terenach zagrożonych i dotkniętych powodzią do momentu, kiedy skutki powodzi nie zostaną usunięte – zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Sojusznicy będą pomagać Polsce w operacji Feniks

Koszt operacji Feniks szacowany jest na około 175 milionów złotych. Przez cały czas wydzielonych będzie do niej nie mniej niż 5 tys. żołnierzy. Aktualnie bierze w niej udział 26 tys. mundurowych.

– Mamy bardzo liczne sygnały od naszych sojuszników i partnerów z NATO i Unii Europejskiej. Ostatnie, które spływają, to są sygnały z Turcji i z Niemiec. Szczególnie chcą wysłać zespoły inżynieryjne do odbudowy dróg i mostów. To jest wyraz solidarności, którą Polska zawsze okazywała państwom w potrzebie – dodał wicepremier.

Na słowa Władysława Kosiniaka-Kamysza zareagował premier Donald Tusk. – Dziękuję za te przykłady międzynarodowej solidarności. Dobro wraca w różnych sytuacjach, w różnej postaci. Pomagaliśmy Turkom, pomagaliśmy Szwedom, pomagaliśmy Grekom. Teraz my będziemy korzystać z tych ofert pomocy – zapowiedział.

Największa operacja wojskowa w Polsce od 1989 roku

Operacja Feniks rozpoczęła się w poniedziałek w samo południe. Największą część z blisko 26 tys. biorących udział w akcji żołnierzy stanowią wojska operacyjne. Ponadto wchodzi w to ponad 4 tys. żołnierzy WOT oraz 500 funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej.

Pierwszym i aktualnie prowadzonym etapem operacji jest szacowanie skali zniszczeń. – Wojska inżynieryjne pracują nad ocenieniem gdzie należy odbudować mosty czy drogi – informował w poniedziałek Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jak podkreślił podczas konferencji informującej o rozpoczęciu wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, Feniks będzie największą wojskową operacją w Polsce od 1989 roku. – Dla porównania armia Litwy, naszego sąsiada, liczy sobie 8 tys. żołnierzy. U nas przy samej tylko operacji Feniks pracuje ponad 25 tys. – mówił Cezary Tomczyk.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...